Jak pewnie zauważyłeś, w grudniu jakoś tak wyszło, że zrobiłem sobie przerwę od blogowania. Po części jest to wynik tego, że więcej czasu poświęcam na pracę (biorę udział w ciekawym start-upie, więc jest co robić). Do tego doszedł chyba pewien kryzys twórczy… Stąd też dziś krótki wpis noworoczny, którym wpisuję się w ogólny trend robienia blogowych podsumowań roku minionego i przedstawiania planów na przyszłość!
Krótki wpis noworoczny!
Jak pewnie zauważyłeś, w grudniu jakoś tak wyszło, że zrobiłem sobie przerwę od blogowania. Po części jest to wynik tego, że więcej czasu poświęcam na pracę (biorę udział w ciekawym start-upie, więc jest co robić). Do tego doszedł chyba pewien kryzys twórczy… Stąd też dziś krótki wpis noworoczny, którym wpisuję się w ogólny trend robienia blogowych podsumowań roku minionego i przedstawiania planów na przyszłość!
Krótkie podsumowanie roku minionego
No więc tak: w listopadzie 2017 minął rok odkąd odszedłem z regularnej pracy aby zająć się “własną działalnością”. Jako własną działalność należy tutaj rozumieć “rozkręcę bloga na maksa i zobaczymy co się stanie”. Więcej na temat moich planów na rok 2017 możesz przeczyć tutaj, ale w skrócie były to:
- utrzymanie tempa blogowania
- zaistnienie w social media
- otwarcie się na video
- tworzenie i sprzedaż kursów on-line
Co z tego się udało, a czego nie?
Tempo blogowania było chyba całkiem niezłe - w 2017 roku pojawiło się dokładnie 61 nowych postów. Pod tym względem to chyba najlepszy rok na blogu od czasu jego powstania w 2012 roku…
Co do social media, wydaje mi się, że też nie jest źle: na Facebooku fanpage jest śledzony przez (na tę chwilę) 5563 osoby. Na Twitterze profil bloga obserwuje w tym momencie 996 osób, czyli już nie tak dobrze (ale nie narzekam).
Otwarcie się na video to temat, którego raczej nie udało mi się osiągnąć. Po nagraniu testowo kilku video-tutoriali porzuciłem jak na razie publikowanie na youtube. To po części wina tego, że całkiem sporo filmów nagrałem podczas tworzenia moich kursów on-line (o nich za chwilę) i w sumie to trochę mi się odechciało…
Kolejne postanowienie dotyczyło tworzenia i sprzedaży kursów on-line. Był to tak naprawdę mój główny cel na miniony rok i cieszę się niezmiernie, że udało mi się go osiągnąć! W trakcie przedpremierowej przedsprzedaży (cały czerwiec i lipiec 2017) “poszło” dokładnie 100 kursów. Do tego należy doliczyć kolejne 59 sztuk sprzedanych już po premierze. Uważam, że jak na zasięg mojego bloga i tematykę kursu to całkiem niezły wynik!
Jeśli nie słyszałeś jeszcze o moich kursach, to więcej na ten temat dowiesz się tutaj!
Oprócz kursów on-line, w zeszłym roku rozpocząłem też “karierę” jako “trener”. Pisałem o tym tutaj. W całym roku przeprowadziłem dwa takie szkolenia - za drugim razem poszło już całkiem gładko i myślę, że od czasu do czasu chętnie poprowadzę szkolenie stacjonarne, na przykład z podstaw React.
Na koniec podsumowania zeszłego roku dorzucę jeszcze coś, czego na początku roku nie planowałem. Chodzi o stworzenie serwisu Polski Front-End! Od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie aby coś takiego zrobić i w pewnym momencie po prostu siadłem i to zrobiłem (pierwsza w pełni działająca wersja to jakieś półtora tygodnia ostrej roboty). Tak patrząc z perspektywy, to praca nad tym projektem dała mi dużo radości i chyba jestem z niego bardziej zadowolony niż z kursów on-line…
Krótko o planach na przyszłość
Jak już wspomniałem na wstępie tego wpisu, doświadczam teraz swego rodzaju “kryzysu twórczego”. Ponadto, z powodu zaangażowania się w pewien start-up, mam teraz znacznie mniej czasu na pisanie bloga. Myślę więc, że póki co częstotliwość blogowania trochę spadnie (nastawiam się na 1-3 wpisów miesięcznie). Z drugiej strony, jeśli będą pisał rzadziej, to może bardziej się do tego przyłożę i jakość będzie wyższa? Hmmm… czas pokaże…
Wspomniałem też, że to Polski Front-End sprawił mi najwięcej przyjemności i to chyba z niego jestem najbardziej zadowolony. Dlatego też chciałbym w tym roku wreszcie mocno rozwinąć ten projekt. Sporo osób zgłasza swoje uwagi. Ja też mam sporo pomysłów, jak to dalej pociągnąć. Na pewno będę chciał wprowadzić konta użytkowników, tak aby można było zapisywać informację o przeczytanych wpisach do bazy a nie do ciastek (tak jak jest teraz). To będzie dobry punkt wyjścia do kolejnych funkcjonalności takich jak wyszukiwanie, sortowanie, filtrowanie czy ulubione blogi. Do przemyślenia jest też sposób zgłaszania blogów - może jakieś głosowanie, które blogi się nadają, a które nie? Od strony technicznej też pewnie zajdzie trochę zmian, co być może poskutkuje kilkoma wpisami na blogu - zobaczymy.
Wypadałoby też pójść za ciosem jeśli chodzi o szkolenia on-line. Co prawda proces tworzenia moich pierwszych kursów nie był łatwy, ale ostateczny efekt dał mi satysfakcję. Możliwe więc, że postanowię stworzyć kolejny taki kurs. Mam już kilka pomysłów, tylko czasu jakoś mniej… Jest to jeszcze do przemyślenia - na pewno będę informować na blogu, jeśli taki kurs będzie powstawać.
Krótkie podsumowanie
No i to chyba tyle. Miniony rok uważam za całkiem udany. Jaki będzie ten? Czas pokaże, ale jak widzisz, wielkich planów nie robię. Mam nadzieję, że i Twój rok był na plus, a przyszły będzie jeszcze lepszy!